Lubie się czuć swobodnie gdy cos na siebie zakładam. Fajnie jak jest dopasowane ale nie obcisłe. Większość znanych marek można zamawiac przez internet, pytanie czy będzie leżeć jak powinno. Z roku na rok rośnie liczba rzeczy zamawianych na miarę i w tym widzę przyszłość.
Wiecie, dopóki dzieci małe to fajnie jest. Ale jak któreś przekroczy barierę i przestaną te hajsy spływać co miesiąc to kieszeń zaboli, oj zaboli. A wtedy Jarek już nie jest takim bogiem jak do tej pory. Nie da się ukryć że te dodatkowe(!) średnio 1000 zł to ogromny hajs w naszej rzeczywistości. Zmieniony przez - SzK w dniu 2018-06-09 01:45:39
Co, nie? Masz coś więcej do dodania, Puar? Agares25 masz rację, że teraz sztuczna inteligencja nie ma świadomości i są to "proste" algorytmy, ale sam zauważyłeś, jak technologia i internet posunęły się do przodu. Nie wiadomo jak będzie za 20, 50, 100 czy więcej lat. Kiedyś tablety były pokazywane w filmach sci-fi jako niesamowity gadżet na [...]
[...] stratuja, a nawet jesli sparujesz to i tak nie uderzasz na 100% sily. Po prawdzie nie wiem czy nie zaczne sie bawic w mma w sumie. Jak bylem na treningu rugby to nauka jest praktycznie od zera, a w SW juz mam duze podstawy. Dolozyc tylko grappling i fajnie moge sie rozwijac Nie wiem sam, dam sobie miesiac w rugby i zobaczamy jak mi pojdzie.
Napchać się da warzywami. Taki seler zapycha dobrze. Albo kilo/dwa marchewki codziennie i skóra zrobi Ci się żółtawa (tak fajnie, trochę w stronę opalenizny). Tylko jak żyć bez kebsa i pizzy? Wolę krócej ale z przyjemnościami :-D Jak dla mnie rezygnacja z mięsa to sadomaso. Daj pan spokój.
Jak dla mnie, to jesli masz czas na trening i chwilę dla rodziny to pracoholizmu nie ma. No chyba że cały czas w głowie kołocze co by tu zrobić, i nie przespiasz nocy. Słyszałeś o Grynie? Pal sześć na czym zarabia, ale on fajnie opisywał i opowiadał w wywiadach jak wygląda zbytnie poświęcenie dla pracy.
Kvrwa ludzie, nie patrzcie czy stary czy nie stary%-) Patrzcie jaki był, a był w chvj szybki, agresywny i nie bał się skracać dystansu. Jak paliwo mu się skończyło, to zaczęły się problemy, ale te pierwsze parę rund to był naprawdę Sasza w wyśmienitej formie. To tak jakbyśmy powiedzieli, że Whittaker ledwo dał sobie radę z dziadkiem Romero%-) [...]
[...] na FB z ładnie i mądrze brzmiącymi słowami na tematy o których pojęcia nie ma i staje się specjalistą. Iluż ja takich "trenerów" na siłowni musiałem korygować. Zasadniczo jak ktoś sobie sam trenuje i używa jakichś idiotycznych technik, albo ewentualnie z kolegą czy koleżanką to robią to mam to gdzieś. Ale jak przychodzę któryś raz na siłownię, [...]
[...] na FB z ładnie i mądrze brzmiącymi słowami na tematy o których pojęcia nie ma i staje się specjalistą. Iluż ja takich "trenerów" na siłowni musiałem korygować. Zasadniczo jak ktoś sobie sam trenuje i używa jakichś idiotycznych technik, albo ewentualnie z kolegą czy koleżanką to robią to mam to gdzieś. Ale jak przychodzę któryś raz na siłownię, [...]
[...] na FB z ładnie i mądrze brzmiącymi słowami na tematy o których pojęcia nie ma i staje się specjalistą. Iluż ja takich "trenerów" na siłowni musiałem korygować. Zasadniczo jak ktoś sobie sam trenuje i używa jakichś idiotycznych technik, albo ewentualnie z kolegą czy koleżanką to robią to mam to gdzieś. Ale jak przychodzę któryś raz na siłownię, [...]
[...] są w 100% bezpieczne? Wystarczy uderzyć niechcący wyższą częścią dłoni niż nasada i już nadgarstek może się wykrzywić do tyłu... zależy gdzie uderzysz :-) no i oczywiście jak z doświadczenia takiego ulicznego Ci powiem : najlepiej pod nos - dołem dłoni, środkową wewnętrzną częścią i sierpy "plaskacze" czysto na ucho żadne tam na policzki czy [...]
[...] :-{ Co do ułożenia kostek, to zgadzam się z przedmówcami. Aczkolwiek wydaję mi się, że również przy wyprowadzaniu ciosów zapomina się o prawidłowym ułożeniu całego ramienia jak również i stabilnej pozycji nadgarstka. Fajnie to było widać w moim byłym klubie kung-fu + krav magi, gdy boksowaliśmy w rękawicach a potem np. uderzaliśmy gołymi dłońmi [...]
Ano takie atrakcje pracy w ochronie. A jeszcze lepiej jak obpowiadasz za innych obibokow %-) Ach nie ma co narzekac, ale fajnie jak ktos to przezyl i rozumie
I pomyśleć że kiedyś bez schaboszczaka minimum raz w tygodniu nie mogłem żyć. Teraz czasem mam tak, że bym zjadł schaba ale jak tylko go spróbuję to mi przechodzi. W ogóle to trzymajcie kciuki, bo tata powiedział że jak przytyje 7 kilo to kupi mi skrzypce elektryczne. Mam już klasyczne a chciałem spróbować jeszcze gry na elektrykach bo fajnie [...]
Sepko możemy zbić 5 z tymi skokami :) Szanuję skoczków i ten sport, ale nie trafia on do mnie za to mój ociec jest fanem i ciągle mnie dręczy dlaczego nie oglądam jak skaczą %-) Ja mu odpowiadam wtedy, czy on ogląda Formułę 1 i wtedy się zamyka %-) Czekam na rozpoczęcie sezonu F1. Fajnie będzie zobaczyć Kubicę znowu w bolidzie i... nie, nie [...]
W ogóle pewnie mi nie uwierzcie ale nie wiem jak smakuje kiełbasa taka zwykła co się je na surowo. Kiedyś jadłem ale byłem mały, nie zasmakowała mi i w sumie nie pamiętam jaki ma smak. Ale nawet nie widziałem że wędliny i tak dalej mogą być takie szkodliwe. Ale to tyczy się głównie tych sklepowych, bo tam czegoś dodają czy zależy bardziej od [...]
[...] jego brata. On Calkiem inaczej wychowywal mojego kuzyna, byl dobrym ojcem, z zasadami, dyscyplina ale duza iloscia milosci i zrozumieniem dla nas mlodszych. Wiedzial tez jak mam w domu i teraz wiem, ze robil pewne rzeczy dla mnie ktorych nie musial, uczestniczylem w zyciu jego rodziny dosc duzo w mlodym wieku. Kuzyn byl rowniez moim [...]
[...] jestem dobrze wychowanym młodym chłopakiem, nie będę pluł przy takiej damie. No i co potem zrobić z tą ością? Pod materac schować? "Wysocki czemu przestałeś jeść?". Przełknąłem tę ość. Smakowała jak moja godność. Co robi się z ością? Bo w domu to wiadomo, wypluwam normalnie, ale przy ludziach jak chce zachować maniery? To co robicie wtedy?
I jak tam Wysocki zreperowali ci zęba? Co do księdza to nie wiem. No mam nadzieję, że w niebie jest fajnie i do niego trafimy, ale jak nic nie będzie taki wieczny sen bez marzeń sennych no to trudno. Cały czas mam takie fajne sny ostatnio, uwielbiam śnić.
Heh dobre. U mnie właśnie jakiegoś bardzo ciekawego nie było Prima aprilis. No, ale za to śmigus dyngus był hardkorowy, gdzie ja na nowo tworzonym budynku z piętra bombardowałem brata wodą z wiadra, a brat lał mnie ze szlaufa i w sumie przegrałem, bo zanim podeszłem na balkon i wychyliłem wiadro to już byłem oblany Na razie na odwal się zrobiłem [...]